Forum Gazetka internetowa Tusi Strona Główna

Gazetka internetowa Tusi
"...Widzicie coś co jest i pytacie Dlaczego? a ja widzę coś czego nigdy nie było i pytam Dlaczego nie?..." Shaw
 

Szkoła

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gazetka internetowa Tusi Strona Główna -> Reszta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szania
Administrator



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądś

PostWysłany: Pon 9:57, 01 Maj 2006    Temat postu: Szkoła

Budynki pełne młodych ludzi. Dźwięk dzwonka.. Z klas wysypują się różnobarwne osoby. Niektórzy myślą tylko o tym, jak się urwać z lekcji, jaki kit wcisnąć tym razem pielęgniarce... Inni, mniej buntowniczy, zastanawiają się, ile lekcji do końca tej udręki. Ile dni do wakacji... W tłumie parę osób rozmyśla, czy dobrze zrobiło zadanie... Kilka innych robi zadanie na kolanku czy na plecach kolegi... Nikt nie myśli o tym, czy rzeczywiście się czegoś nauczył. Na korytarzach dochodzi do średnio czterech bójek na piętro... Nauczyciele nie reagują, są ślepi, przechadają się po korytarzach i zwracają uwagę jedynie tym, którzy siedzą na parapetach... Bijatykę dokańcza nóż, ktoś wzywa karetkę... Ktoś inny rechocze, mówiąc, iż do kostnicy...
Dzwonek budzika wyrywa mnie ze snu i przez chwilę pamiętam ten koszmar. Kilka sekund sprawia, że jestem zadowolona, iż moja szkoła jest inna. Normalna. Może nauczyciele i uczniowie nie są przyjaciółmi, ale się tolerują. Uczniowe się biją z błahostek, ale przynajmniej
Po chwili sen sie ulatnia, a z nim uczucie zadowolnia ze szkoły.
"Poniedziałek"...
I znów narzekam...
A przecież nie mam na co...

A jaka jest wasza szkoła?

PS Ten "sen" to nie obraz mojej szkoły, i nie znam właściwie takiej placówki, w której by tak było... Ale przecież szkołę tworzymy my, uczniowie, i mogłoby tak być..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tusia
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryfino

PostWysłany: Wto 15:21, 02 Maj 2006    Temat postu:

Moja szkoła jest... Fajna. Nie znam drugiej tak fajnej, chociaż do tej i tak nie chce mi się chodzić, ale wiem ze muszę się uczyć i czuję się odpowiedzialna za własną wiedzę, więc nie uciekam lekcji, nie spisuję na sprawdzianach i nie staram się przebumelować każdej kolejnej lekcji. Niektórzy mówią na takich jak ja "kujony". Niech sobie mówią. Ciekawe co powiedza za kilka lat, jak "kujony" będą kończyć studia, a oni będą zamiatać ulice...
Oczywiście nie jest to aluzja do nikogo konkretnego!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szania
Administrator



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skądś

PostWysłany: Śro 8:59, 03 Maj 2006    Temat postu:

Poruszyłaś istotny problem. Niektórzy mają w nosie naukę i to, co będzie za 10 lat, "żyją chwilą". Nie dbają o wiedzę, ale o dobre ocenki, by zadowolić roziców (choć i to nie zawsze). Moim zdaniem osoby takie są po prostu... Leniwe. Nie żebym ja nie była. Nie nazwij mnie kujonem, ale... Lubię się uczyć. Nie wykuwać z podręczników, nie czytać lektury, (zresztą i tak tego nie robię... Jedyna moja nauka to ta w szkole, w domu podręczniki są potrzebne jak dwutlenek węgla, czyli wręcz szkodliwe) ale słuchać na lekcji. Kiedyś tak mnie zafascynowało coś na biologii (tasiemiec dokładniej...) że zapomniałam o ocenach i pomyślałam, że naprawdę się uczę. Na sprawdzianach raczej nie odpisuję (jedynie w wypadkach, gdy mi grozi pała... Bo jednak wolę dwójkę niż pałę... Nie umiem tego wyjaśnić zgodnie z moim rozumowaniem). Zadania domowe robię w szkole, na lekcjach (na których są zadane, np. matematyka) albo na przerwach (np. niemiecki) a odpisuję zadania jedynie z fizyki, bo zupełnie olewam ten przedmiot (nie umiem, po prostu nie umiem się tego nauczyć. Słucham, coś tam kojarzę, ale to czarna magia.)

U nas w klasie mało kto ucieka z lekcji. Jesteśmy jednymi z tych "lepszych pierwszaków" i wcale się nie cieszę, ponieważ przez to, że jestem w takiej dobrej klasie... Jestem w tej gorszej części klasy.;p Wcale nie jestem zła ale większość jest lepsza...

W pewnej książce tak ładnie pisało: "My, żyjąc teraz, tworzymy jednocześnie historię i przyszłość. To, co robimy teraz, wpływa na nasze dalsze losy i dalsze losy tych, którzy mają z nami związek" to samo można odnieść do szkoły. "Uczniowie, żyjąc teraz, tworzą opinię i historię szkoły, jak i ilość uczniów, którzy się w rzyszłości do niej zapiszą. To, jacy jesteśmy i jakich nas zapamiętują, wpływa na opinię szkoły. Nauczyciele mogą być bardzo uzdolnieni w nauczaniu, ale co z tego, gdy młodzież się uczyć nie chce? Szkoła zależy od uczniów"...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tusia
Administrator



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gryfino

PostWysłany: Śro 12:41, 03 Maj 2006    Temat postu:

Tak. Szkoła jest tworzona przez tych co do niej uczęszczają. A ci co do niej uczęszczają tworza samych siebie właśnie w szkole. Bo z czego jest złożona dusza człowieka jak nie z wiedzy. Ale także i z charakteru, usposobienia, wad, zalet... Wszystko to kształtujemy w szkole. Kazdy dzień sprawia, że jesteśmy bliżsi poznania własnego "ja".
Nauka to ciężka sprawa. Ja uczęsię dal siebie i osobiście nie zawsze czuję się z tym dobrze. Nie wiem czy to moje ambicje mnie przerastają, czy to jakiś inny powód, alesama siebie torturuję nauką i sama sobie takie życie wybrałam, nikt mnie nie zmuszał. Mnóstwo konkursów, zajęć dodatkowych, kółek, zadań na szóstkę... Zawsze coś się znajdzie. I w ten sposób raczej nie miewam zbyt wiele wolnego czasu. Wszystko cały czas i monotonnie tak samo-szkoła, zajęcie pozalekcyjne, zadania domowe, nauka, spać, szkoła, zajęcia pozalekcyjne, zadania domowe, nauka, spać, szkoła... Może trochę odbiegłam od tematu... Ja po prostu daję z siebie wszystko dla nauki i nawet mimo choroby chodzę do szkoły. Zdarzało mi się, że chora przez dwa tygodnie chodziłam do szkoły, a moja mama codziennie wieczorem pytała się mnie czy idę jutro do szkoły, bo wiedziała że jestem chora. A ja codziennie odpowiadałam jej że idę. Aż w końcu któregoś dnia zaryzykowałam i powiedziałam, ze zostaję w domu. Skwitowała to jednym zdaniem. "No wreszcie jakaś porządna decyzja."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Gazetka internetowa Tusi Strona Główna -> Reszta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deoxGreen v1.2 // Theme created by Sopel stylerbb.net & programosy.pl

Regulamin